Ojciec z dnia na dzień chodził coraz słabiej. Albo pomagał sobie za pomocą laski albo ja go
asekurowałam. Słyszałam o panu wiele dobrego wiec postanowiłam że warto spróbowac. W tej chwili ojciec jest
po czterech seansach i chodzi jak dwadzieścia lat temu. Lekarze stwierdzili że mamy się przygotowac na to że
ojciec będzie siedział na wózku. W tej chwili jest bardzo aktywny. Jest wiosna więc chętnie przesiaduje całe
dni w ogrodzie. Ma dużo energii i cieszy się każdym dniem. Też kożystałam z pana seansów i wiem że jest to
coś niesamowitego. Dziękuję !!!