Dzisiaj obchodzi swoje 10-te urodziny. Dzięki wsparciu Pana Krzysztofa ta psia mordka cieszy nas swoją obecnością, pomimo różnych problemów zdrowotnych, bo buldożki to niezwykle wrażliwe pieski – kto ma, ten doskonale o tym wie. Zaczęło się zupełnie przypadkiem. Brutek był jeszcze szczeniaczkiem i zawsze zabieraliśmy go ze sobą na swoje wizyty w Śremie. Podczas jednej z wizyt Pan Krzysztof zrobił mu pierwszy seans, tak po prostu, z zaskoczenia i tak się zaczęło… Teraz mamy seanse zdalne. Pan Krzysztof pomaga mu skutecznie w dolegliwościach zatok, pęcherza, przewodu pokarmowego, kręgosłupa, zaburzeniach oddechu i krążenia, w alergii i w stresie, również w atakach padaczki której już nie ma! A wszystko bez antybiotyków i leków przeciwzapalnych i zawsze wiadomo jaka jest pierwotna przyczyna osłabienia psa. Po każdym pierwszym seansie Brutek dużo śpi, następuje reakcja na seans, potem czuje się dużo lepiej a po następnym choroba ustępuje; ma wzmocnioną odporność no i serce które u buldogów jest zawsze narażone na osłabienie. Zdarzają się dolegliwości, wymagające dłuższego leczenia. Czasami muszą być wizyty u weterynarza ale oprócz nich są również seanse. Uzbierało się wszystkiego przez te 10 lat!!! Jestem niezwykle wdzięczna Panu Krzysztofowi za wsparcie i pomoc oraz dzielenie się swoją ogromną wiedzą i serdeczność. WIELKIE DZIĘKI. Pozdrawiam Justyna W.