Z ogromną wdzięcznością dla Pana Krzysztofa chciałabym opisać przypadek mojej mamy. Od kilku miesięcy –
raz lub czasem dwa razy w nocy – pociła się bardzo mocno, wręcz patologicznie. Koszula nocna była na tyle
mokra od wydalonego potu, że ciężko było ją takiej wiekowej 94-letniej osobie utrzymać w ręku. I tak było
noc w noc. Można sobie tylko wyobrazić, jak po kilku miesiącach takiej eksploatacji organizmu mama bardzo
osłabła, utraciła wiele minerałów, schudła 6 kilogramów, a i tak była dość szczupła. Suplementacja
mikroelementami i elektrolitami niewiele pomagała. Żaden pytany przez mnie lekarz nie potrafił jednoznacznie
odpowiedzieć, co się dzieje. Wykonała wiele badań i nic nie stwierdzono. Zwróciłam się o pomoc do Pana
Krzysztofa. Wykonał dwa seanse i już po pierwszym seansie było lepiej. Powiedziałam sobie, że jedna jaskółka
wiosny nie czyni, zaczekam na utrwalony efekt. Mając w planach zamieszczenie miarodajnej i rzetelnej opinii
na temat efektów seansów Pana Krzysztofa odczekałam miesiąc i codziennie przepytywałam mamę odnośnie tego
chorobliwego pocenia się. Następowała tylko poprawa. Obecnie mama jest o wiele silniejsza, ma apetyt i waga
zwiększyła się o 2 kg, ma bardzo dobre samopoczucie. Jest znowu samodzielna, w życiu codziennym nie
potrzebuje żadnej pomocy z zewnątrz, sama robi zakupy i jest szczęśliwa, że nie jest dla nikogo z rodziny
ciężarem. Co więcej, pomaga jeszcze nam, robiąc przetwory na zimę. Można sobie tylko wyobrazić, jak ona sama
i cała nasza rodzina jesteśmy wdzięczni Panu Krzysztofowi. To tak dobrze, że Pan jest, Panie Krzysiu.